Zając czeka już wiele lat na dom. Przeżył piekło schroniska-mordowni. Wyciągnięty stamtąd był praktycznie dziki. Teraz to zupełnie inny pies. Jest wesoły, kochany, choć w pierwszym
momencie boi się, zachowuje dystans, ale po chwili macha ogonem i podchodzi. To pies dla prawdziwego psiarza, maniaka:) Potrzebny mu dom z ogrodem, bo nie potrafi chodzić na smyczy. Potrzebuje dużo miłości i czasu na aklimatyzację. Ale odwdzięczy się po tysiąckroć. Zając niestety bardzo boi sie mężczyzn, zaznał wiele krzywd od facetów.
Chłopak jest wykastrowany, zaszczepiony i odrobaczony.