Historia Herosa, bo tak go nazwaliśmy, jest nieprawdopodobna. Psiak wczoraj w godzinach popołudniowych uległ wypadkowi. Z bólu zemdlał. Kierowca, który potrącił psa, uciekł z miejsca wypadku i jakby tego było mało, wśród kierowców mijających psa nie znalazł się nikt, kto udzieliłby mu pomocy. Sprawą zainteresowała się Straż Miejska.
Straż Miejska, która przyjechała na miejsce, stwierdziła, że pies nie żyje. Wzięli worek, zapakowali psa i odwieźli do pojemnika, w którym przechowywane są zwłoki zwierząt. Dziś wkładając następne zwłoki zauważyli, że psiak żyje…
Heros ma złamanie kości biodrowej prawej i złamanie przedpanewkowe po prawej stronie oraz zwichnięcie prawego stawu biodrowego. Podkrwawiał również moczem. Za kilka dni podejmiemy decyzję o operacji psa. Musi zostać na obserwacji. Psiak jest wyziębiony, głodny i spragniony.
Prosimy Was o wrażliwość. Jeśli widzicie zwierzę leżące na drodze, zatrzymajcie sie i zobaczcie co się dzieje. Obojętnie czy zwierzę żyje czy nie, zawiadomcie Straż Miejska, Urząd bądź Policję.
Apelujemy też o wielką rozwagę Straż Miejską i inne służby zajmujące się zwierzętami bezdomnymi. Sprawdzajcie zawsze BARDZO DOKŁADNIE w jakim stanie jest zwierzę. To co przeszedł ten pies jest straszne. Nie jesteśmy w stanie nawet sobie tego wyobrazić i nikomu tego nie życzymy.
18.02.2016
Ogólny stan psa jest dobry. Psiak je, pije, załatwia się. Pojawiły się problemy z wątrobą ale lekarze przypuszczają, że jest to efekt zbicia pourazowego. Za 3 dni operacja łapki. Prosimy o kciuki.
20.02.2016
Herosik został odebrany przez właścicielkę